Wspólne uprawianie sportu się opłaca!

Nie zawsze  chodzi o wspólne maratony !
Jedną z najczęściej polecanych form spędzania wspólnego czasu, jest bieganie. Ale co jeśli nie lubicie biegać? No cóż… do wielu osób miłość do biegania przychodzi po dłuższym okresie treningów. Początkowo pary zaczynają biegać z rozsądku, rzadziej z miłości do samego biegania. Jeśli do Ciebie radość z biegania jeszcze nie dotarła i nie odczuwasz  przyjemności na samą myśl o tej czynności…  nie martw się-  nic straconego! Możecie zacząć uprawiać każdy inny sport, który będzie dla Was przyjemny np: możecie razem porzucać do kosza, przejechać się na rowerze albo pójść na lekcję jogi. Natomiast jeśli lubicie porządnie się zmęczyć, to regularna gra w squasha lub tenisa sprawdzi się idealnie. Nawet wspólne, wyjścia na siłownię możecie również potraktować (nawet jeśli nie ćwiczycie razem),  jako formę spędzenia wspólnego czasu. Wspólne chodzenie na siłownie to także stwarzanie sobie nawzajem wiele okazji do rozmów, np. o postępach w treningach. Natomiast, jeśli mała rywalizacja dodaje nutki pikanterii Waszemu związkowi, to pomyślcie o zawodach amatorskich w dziedzinie sportu, którą oboje lubicie. Dopingowanie i wzajemne motywowanie się, pozwoli Wam zbliżyć do siebie, poznać siebie, a może nawet “ponownie” zakochać się w sobie.

Aktywność fizyczna wpływa na jakość życia seksualnego

Ale to nie wszystko… Regularna aktywność fizyczna zdecydowanie oczyszcza, odstresowuje i poniekąd ratuje naszą głowę i ciało przed totalnym zatraceniem się,  gdy tempo przyjętego przez nas życia niepokojąco wzrasta. Oczywiście żyjemy w biegu, stres praktycznie towarzyszy nam na każdym kroku, długie godziny przed komputerem, szybki lunch w biegu, niekończąca się lista zadań do zrobienia, milion obietnic złożonych sobie, innym i tak mało czasu.  Pamiętajmy, że doba ma tylko 24h, nawet jeśli Wasz szef twierdzi, że jest inaczej. Jeśli będziemy cały czas działać na najwyższych obrotach, będąc na tzw. standby czyli gotowości do.., nie będziemy regenerować się odpowiednio, nie będziemy rozładowywać napięcia, i w rezultacie doprowadzimy do chronicznego zmęczenia, braku ochoty na cokolwiek, to również stracimy ochotę na seks. Aktywność fizyczna to wspaniały lek dostępny bez recepty, pomaga rozładować napięcie i stres, co z kolei wpływa na naszą ochotę na seks. To jednak nie wszystko. W dużym uproszczeniu trening siłowy przyczynia się do produkcji wspaniałego koktajlu hormonalnego składającego się z  endorfin, dopaminy i serotoniny. Dzięki dostarczaniu codziennej dawki szczęścia w postaci aktywności fizycznej, nasze libido zaczyna szybować. Wiesz co to oznacza???
Jeśli nie namówiłam Cię jeszcze na wizytę w siłowni ze swoim partnerem/ką,  to czytaj dalej! P.S. podobno wystarczy 30 minut aktywności dziennie.

Kondycja przyda się także… w łóżku!

Pomyśl, jak wielu pozycji nie mieliście jeszcze okazji wypróbować, chociażby z powodu odczuwanego zmęczenia czy ścigania się z czasem i listą rzeczy do zrobienia danego dnia. Aktywność fizyczna poprawia wydolność krążeniowo-oddechową, a więc zyskujemy lepszą kondycję, jesteśmy bardziej wydajni i… możemy więcej i dłużej! Pamiętajmy, że nawet przeczytanie kamasutry bez odpowiedniego przygotowania fizycznego na niewiele się zda… Łóżko to miejsce spotkania  teorii i naszych możliwości. Nie wszystko i nie zawsze da się zrobić, ale aktywność fizyczna z pewnością zapewni progres w tym obszarze. Pamiętaj, aby nie zapomnieć o rozciąganiu po treningu, to także może się przydać ;).

Sport to zdrowie, ale może prowadzić także to kalectwa, jeśli mierzysz się z jakimkolwiek schorzeniem czy kontuzją PAMIĘTAJ, aby skonsultować się z lekarzem zanim rozpoczniesz regularne treningi.